 |
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] [50] [51] [52] [53] [54] [55] [56] [57] [58] [59] [60] [61] [62] [63] [64] [65] [66]
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 16:17:40 | 150465 | |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 16:18:21 | 150465 | |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 16:20:08 | 150465 | |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 16:36:45 | 150465 | |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 16:37:38 | 150465 | |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 16:48:46 | 150465 | |
Autor: Biała Dama  | 2025-02-14 17:50:09 | 150466 | |
Autor: Eufemia  | 2025-02-14 18:25:55 | 150467 | |
Autor: Eufemia  | 2025-02-14 18:30:21 | 150467 | |
Autor: Zacny Adonis  | 2025-02-14 18:36:37 | 150467 | |
Autor: Lilia de Beaufort  | 2025-02-14 18:39:53 | 150467 | |
Autor: Janik  | 2025-02-14 18:42:04 | 150467 | Pozwolę sobie zadedykować poniższą piosenkę wszystkim kobietkom Kociołkowym
https://www.youtube.com/watch?v=90wbYrxDJVg
Ciągnie mnie do ciebie
Jak mnicha do nieba
Cygana do skrzypiec
Głodnego do chleba
Jak pijaka do szklanki
Do miodu niedźwiedzia
Na oślep na pal licha
Ciągnie mnie do ciebie
Jak wędrowca do drogi
Karciarza do kart
Na złe i dobre
I na bógwiejak
I jak wszyscy diabli
I wszyscy anieli
Co się w twoich oczach
Tak na mnie zawzięli |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 20:03:23 | 150469 | |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 20:05:22 | 150469 | Życzenia dla Lilijki :D
Autor: ♂ Lucasiuss zdjęcie wiadomość wiadomość [korespondencja] [blokada nadawcy] [do moderatora] [do kamratów] 150465 150469
Https://www.youtube.com/watch?v=rHyDhz7bZGw
Najlepsze życzenia imieninowo-walentynkowe od męża :D |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 20:12:51 | 150469 | |
Autor: Maragoo  | 2025-02-14 20:14:41 | 150469 | |
Autor: Fallon  | 2025-02-14 20:57:57 | 150469 | |
Autor: Halkata  | 2025-02-14 21:00:49 | 150470 | |
Autor: Halkata  | 2025-02-15 00:49:53 | 150472 | |
Autor: Wizja  | 2025-04-21 22:01:15 | 151789 | Tamtej nocy niebo było ciche jak zaklęcie szeptane tuż przed świtem.
Gwiazdy patrzyły uważnie – jakby wiedziały, że coś wielkiego właśnie się wydarza.
Na Wzgórzu Tysiąca Ognisk znowu płonął magiczny ogień.
Nie był to ogień niszczący. Nie był też tylko ciepłem.
Był pamięcią. Był wołaniem. Był sercem każdej Wiedźmy, która kiedykolwiek stanęła w tym kręgu – z różdżką w dłoni i światłem w duszy.
Wiedźmy zbierały się jedna po drugiej. Z cienia drzew wychodziły Ich sylwetki – z miotłami, laskami, różdżkami i sercami pełnymi wspomnień. Były też te, które kiedyś trzymały różdżki z dumą, dziś zaś znów poczuły jej znajomy ciężar i lekkość jednocześnie.I przypomniały sobie… że moc nigdy nie znika – tylko czeka, aż znów ją zawołasz po imieniu.
Pojawiła się Maragoo, Szeptuna, w długim płaszczu splecionym z księżycowego jedwabiu.
Gdy podeszła do ognia, ciepły szept rozszedł się kręgiem:
— Dziś Dolina wzrasta. Dziś wołamy po imieniu nowe Siostry. Niech powstanie Rashka. Niech powstanie Biała Dama.
Kiedy oficjalne słowa wybrzmiały, płomień zatańczył w rytmie pradawnej pieśni, a potem…
Rozpoczęła się prawdziwa uczta.
Wiedźmy i ich bliscy, zaproszeni goście – ci, którzy rozumieli magię, i ci, którzy po prostu ją czuli – tańczyli razem wokół ognisk.
Śpiewano pieśni o narodzinach magii i o pierwszym świcie, kiedy różdżka spotkała dłoń.
Nie było oficjalnych przemówień. Były spojrzenia. Dotknięcia dłoni. Światło w oczach. I to jedno uczucie, którego nie trzeba było nazywać.
A kiedy ogień przygasł o świcie, a rosa położyła się delikatnie na ziołach i włosach czarownic, nikt nie czuł smutku. Bo przecież…
Zaklęta Dolina – teraz już pełna – będzie dalej kwitnąć.
Bo tam, gdzie serca biją w rytmie zaklęcia,
tam, gdzie różdżki są przedłużeniem duszy,
tam, gdzie nowe Siostry niosą światło dalej…
…tam magia zawsze znajdzie drogę. |
Autor: Ishaanii  | 2025-06-21 15:21:14 | 153000 | Nie ma mapy, która prowadzi do tej Doliny.
Nie znajdziesz jej na pergaminach, w księgach astrologów ani na zwojach kupców.
Dolina istnieje między sercem a pamięcią. Między snem a świtem.
Wchodzi się do niej nie przez bramę, lecz przez moment,
ten, w którym kobieta czuje, że nie pasuje do świata,
a świat jeszcze nie wie, że właśnie jej potrzebuje.
To miejsce, gdzie każda Wiedźma zostawia ślad -
nie na ziemi, ale w historii.
W śpiewie źródeł. W zapachu kadzidła, który unosi się nad poranną rosą.
W ciszy, która zapada po ostatnim słowie zaklęcia.
Nie wszystkie zostały.
Nie wszystkie odeszły.
Niektóre tylko przeszły przez Dolinę, jak przez próg,
by odszukać swoje prawdziwe imię.
Bo każda Wiedźma ma swoje miejsce - nie na mapie, ale w świecie.
I każda zostawia po sobie coś więcej niż cień.
Niektóre noszą szmaragdy.
Niektóre pył księżyca w splątanych włosach.
Niektóre palą ognie dla innych, choć same marzną.
Ale każda, absolutnie każda nosi w sobie jedno:
Znak, który rozpoznaje ziemia.
Co roku, w noc przesilenia, gdy Księżyc stoi najbliżej Ziemi,
a zioła mówią głośniej niż ludzie,
Dolina drży cicho od kroków niewidzialnych.
To Wiedźmy ,te, które są, które były i które dopiero się narodzą,
zbierają się bez słów.
Rozpalają ogień bez płomienia.
I szeptem wymawiają swoje imiona…
Nie dla świata. Dla siebie.
Bo w Dolinie Wiedźm nie chodzi o moc.
Chodzi o pamięć.
O świadomość.
O bycie sobą, w całości.
I jeśli kiedyś poczujesz, że Twoje serce zna język wiatrów,
a dłonie pamiętają kształt liścia, którego nigdy nie dotykałaś,
to wiedz, że idziesz dobrą drogą.
Nie każda Wiedźma wraca do Doliny.
Ale każda niesie ją w sobie. |
Autor: Ishaanii  | 2025-06-21 16:49:06 | 153001 | W Noc Kupały, gdy ogień spotykał wodę, a dzień kłaniał się nocy, Wiedźmy spotykały się na Wzgórzu.
Każda z nich niosła dar:
kwiat lotosu, zerwany o świcie w głębi dżungli, szmaragd, znaleziony na Wyżynie, pióro z lasu, które zrzucił sokół, gdy dojrzał własne odbicie w tafli źródełka,
i kadzidło z sawanny, zbierane o zmierzchu z popiołu dzikich traw.
Do tego dodawały złoty pył z dna snu, zbierany tylko raz w roku przez najstarszą z wiedźm, tę, która mówiła tylko do gwiazd.
Każda, która pragnęła poznać swoją prawdziwą ścieżkę, musiała stanąć w kręgu, trzymając w dłoniach amulet stworzony z darów Ziemi. A potem, patrząc w ogień i wodę jednocześnie, wypowiedzieć Zaklęcie Serca:
„Wzywam to, co ukryte. Niech światło rozjaśni moje cienie.
Niech to, co prawdziwe, stanie się moją drogą.
Niech znaki przemówią.”
Wówczas niebo otwierało się jak powieka i przez ułamek chwili można było usłyszeć swoje prawdziwe imię – to, które zna tylko Ziemia i Dusza.
Tamtej nocy do Doliny przybyła dziewczyna o czystym sercu,a w jej oczach dostrzec można było pradawne iskierki. Niosła w dłoni amulet, własnoręcznie spleciony. Powietrze wokół niej drżało, jakby znało jej imię.
– Mercurina – wyszeptała jedna z Wiedźm. – Ta, która niesie pamięć dawnych ogni.
Dziewczyna stanęła w kręgu. Jej amulet błyszczał jak gwiazda, a ziemia pod jej stopami zadrżała.
Tego roku zakwitł kwiat paproci. A Zaklęta Dolina poznała nową Wiedźmę.
Witaj Siostro :* | [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] [50] [51] [52] [53] [54] [55] [56] [57] [58] [59] [60] [61] [62] [63] [64] [65] [66] |